Pobudka o godzinie 5ej. Śniadanie, przygotowanie do drogi. Slalom uliczkami i w końcu stara siódemka w kierunku Ostródy (posłuchałem dobrej rady i ominąłem krótszą, ale bardziej pofałdowaną trasę). Zupełnie miły dzień, na szczęście nie sprawdziły się prognozy, które zapowiadały na dzisiaj burze. Gdzieś pomiędzy pPsłękiem a Ostródą korekta napięcia łańcucha.
Odczuwam ból w kolanach, więc czas na dzień przerwy: Suwałki lub Białystok. Po piątkowych górkach w okolicy Gdańska doszedłem do wniosku, że odpuszczę przejazd Rzeszów-Przemyśl-Bircza oraz Bircza-Sanok-Brzozów-Krosno-Jasło. Pojadę z Rzeszowa na Tarnów.
Odczuwam ból w kolanach, więc czas na dzień przerwy: Suwałki lub Białystok. Po piątkowych górkach w okolicy Gdańska doszedłem do wniosku, że odpuszczę przejazd Rzeszów-Przemyśl-Bircza oraz Bircza-Sanok-Brzozów-Krosno-Jasło. Pojadę z Rzeszowa na Tarnów.