Damian Zieliński
Ekskluzywny wywiad z mistrzem Polski i Europy w kolarstwie torowym.
Damian rozmawia z Fundacją o kolarstwie, o tym co go motywuje,
i dlaczego został patronem rajdu "Przez Polskę dla polskich hospicjów"
Co jest Pana największą inspiracją?
Moja rodzina na pewno, żona która mnie wspiera i moje dwie córki. Czy ma Pan czasami chwile zwątpienia, kiedy wydaje się, że cel który chce Pan osiągnąć może być nieosiągalny, o czym wtedy Pan myśli? I co Pana motywuje, aby dalej zmagać sie z codziennością? Oczywiście, chwile słabości w sporcie są na porządku dziennym. Nie ma mocnych, jeśli sportowcy mieliby niezłomną psychikę nie byłoby zawodu psychologa sportowego. Jestem optymistą, ale i realistą, wierzę w pracę ale i wiem że pewnych rzeczy nie osiągnę. Robię to co robię, ponieważ chcę. Medal olimpijski nie jest niezbędny do tego, aby czuć się spełnionym w sporcie. Co sprawia, że się Pan nie poddaje? Myślę, że taki po prostu już jestem, przeciwstawiam się przeciwnościom losu. Dla mnie porażki to nauka na przyszłość, nie przejmuję się nimi. Jeden z moich trenerów mawia, że nie jest źle popełniać błędy tylko źle jest je powtarzać. Kto wywarł największy wpływ na to, co Pan robi? Myślę, że był to mój ojciec, on sam też trenował wyczynowo kajakarstwo i wiedział czym okupiony jest najmniejszy sukces, za jego namową rozpocząłem treningi. Jakie jest Pana największe marzenie? Na pewno takie jak każdego sportowca, zdobyć medal olimpijski, a poza sportem zapewnić byt rodzinie. Czym dla Pana jest sport i osiąganie sukcesów na torze kolarskim? Gdy zaczynałem wielką niewiadomą, ciekawostką, fascynacją. W końcu pasją i pracą. Z czego, według Pana, każdy człowiek powinien się najbardziej cieszyć w życiu? Co według Pana jest najważniejsze? Zawsze będzie to zdrowie. Z pieniędzmi bywa różnie podobnie jaki ze szczęściem, ale jeśli zdrowie nie dopisuje nie będziemy mogli się cieszyć czymkolwiek. Żyjemy coraz szybciej, zapominając o właściwej diecie, ruchu na świeżym powietrzu. Czy powinniśmy zmienić swój sposób myślenia i zacząć bardziej dbać o swoje zdrowie? Zdecydowanie tak, chociaż z tego co obserwuję sytuacja i tak nie jest zła i stale się poprawia. Ludzie mają coraz większą świadomość co do aktywności fizycznej i jej zalet. Dlaczego zdecydował się Pan objąć patronatem honorowym V rajd rowerowy „Przez Polskę dla polskich hospicjów”, który w dniu 14 czerwca 2014 r. będzie startował ze Szczecina? Ponieważ popieram każdą inicjatywę, która ma na celu niesienie pomocy. Poza tym to pierwszy raz kiedy zaproponowano mi patronat! Czy uważa Pan, że takie inicjatywy są potrzebne? Wielu sceptyków mówi / pisze o takich akcjach charytatywnych, że uczestnicy dorabiają ideologię do własnych wakacji. Cóż mamy od pewnego czasu wolność słowa i każdy może mówić co mu się podoba ... Tego typu inicjatywy są potrzebne, zwłaszcza gdy pieniędzy budżetowych jest niewiele ... Trzeba pomagać, ja jako sportowiec ze swojej strony mogę pomóc poprzez swoje nazwisko i wyniki i jeśli będę wiedział, że mogę pomóc choćby jednej osobie to będę to robił. Czy uważa Pan, że organizując rajd i pokazując ludziom, że hospicjum to też życie, Fundacja łamie stereotyp tego miejsca? Na pewno tak chociaż w naszym społeczeństwie na pewno też ciągle słowo hospicjum kojarzy się z instytucją, gdzie ludzie spędzają ostatnie chwile swojego życia. Czy miał Pan doświadczenie towarzyszenia w zmaganiach ze śmiertelną chorobą? Jak najbardziej, 4 lata temu zmarł mój ojciec na nowotwór. Wracając do wcześniejszego pytania sam pamiętam jak niechętnie reagował na propozycje pomocy w hospicjum. W jaki sposób, Pana zdaniem można pomóc osobom śmiertelnie chorym? Pamiętam, że lekarze mojego ojca mówili, że przy chorobie większość sukcesu to wiara w leczenie. Myślę że najważniejsze obok medycyny jest wsparcie rodziny i znajomych żeby nie pozwolić choremu dać za wygraną. Co chciałaby Pan powiedzieć uczestnikom rajdu charytatywnego „Przez Polskę dla polskich hospicjów”? Ze swojej strony dziękuję wszystkim za udział, ale też sam dziękuję za to, że mogę brać udział w takim przedsięwzięciu z ludźmi, którzy potrafią nieść pomoc spontanicznie. |
Ty też możesz wesprzeć akcję „Przez Polskę dla polskich hospicjów”. Dołącz do odcinku rajdu. Szczegóły na stronie rajdu. Przekaż darowiznę na cele Fundacji Babci Aliny, która wspiera polskie hospicja. Konto Fundacji Babci Aliny:
Alior Bank, numer konta: 85 2490 0005 0000 4500 1020 9844. Tytuł przelewu: darowizna. Albo skorzystaj z systemu Paypal i przekaż darowiznę kartą |